Hej wam wszystkim! :)
Czy tak jak mi, miesiąc wrzesień minął wam tak szybko? Dziś przychodzę do was z ulubieńcami miesiąca, kosmetycznymi i nie tylko :)
Zdecydowanie jest to mój ulubieniec, zdał egzamin nawet w największy upał, używam codziennie i nie zauważyłam wielkiego zużycia, także jestem nim oczarowana :)
W tym miesiącu stawiałam na naturalne, lekko podkreślone brwi. A do tego posłużyła mi kredka z Catrise, którą namiętnie używam przez ostatnie kilka miesięcy (co widać po stanie produktu :))
Paletka, po którą sięgałam bardzo często w tym miesiącu jest to MR romantic smoked.
Ulubionym podkładem w tym miesiącu był Revlon Colorstay, niestety podkreśla on suche skórki, ale za to, ma krycie które jest dla mnie zadowalające.
Jak wcześniej wspominałam, podkład którego używam podkreśla suche skórki, dlatego w tym miesiącu pod podkład używałam kremu Pharmaceris i muszę powiedzieć, że bardzo dobrze się sprawdza pod podkładem :)
Dwufazowy płyn micelarny, który usuwa bez większego wysiłku nawet wodoodporny tusz, a także praktycznie w stu procentach zmywa cały makijaż twarzy, czyli produkt idealny :)
Ostatnim kosmetycznym ulubieńcem jest maskara maybelline colossal volium. Dobrze rozdziela rzęsy, ma dużą szczoteczkę i pięknie pogrubia :)
Piosenka miesiąca, a właściwie są dwie :)
Film, do którego początkowo nie byłam przekonana, jednak po obejrzeniu pierwszych kilkunastu minut, zmieniłam swoje zdanie :) Zazwyczaj nie jestem przekonana co do takiego typu produkcji- jednak ta jest świetna. Wbrew pozorom, jest tam ukazana bardzo wzruszająca historia która trzyma w napięciu do ostatnich minut filmu :) Zdecydowanie polecam :)
No i to na tyle. Dziękuję za poświęcony czas i komentarze, które bardzo motywują mnie do działania :) Pozdrawiam.
uwielbiam kosmetyki makeup revolution <3 ostatnio kupilam sobie tez paletke :D
OdpowiedzUsuńdobre zestawieni :)
OdpowiedzUsuńKupiłam ostatnio podkłąd Revlona, ale nie wiedziałam, że zmienili formułę i teraz on się w ogóle u mnie nie sprawdza, robi mi na twarzy katastrofę :(
OdpowiedzUsuńWiele dziewczyn jest tego samego zdania, ze po zmianie formuły jest beznadziejnym produktem, jednak ja należę chyba do nielicznej grupy osób, którym ten podkład w połączeniu z kremem nie robi krzywdy :) pozdrawiam ;)
Usuńpaleta MUR - okropne opakowanie.. ani razu mi nie spadła, kosmetykami nie rzucam a zamknąć jej już nie mogę :(
OdpowiedzUsuńPiękny kolor różu :))
OdpowiedzUsuńświetna paletka ;)
OdpowiedzUsuńSuper paletka.
OdpowiedzUsuńPosiadam tusz Maybelline w tej klasycznej wersji jednak u mnie się nie sprawdził :/
OdpowiedzUsuńbardzo lubię właśnie takie odcienie jak w tej paletce ;)
OdpowiedzUsuń